Archive for maj, 2004

Rok z korespondencji kobiety

Author: Magdalena Janczewska

ROK z KORESPONDENCJI KOBIETY
(fragment)

Cześć Siostrzyczko !
Widzę, że znowu na bieżąco odpowiadasz na listy do swojej ulubionej i jest to bez znaczenia, że jedynej siostry. Mam dziś perfidny nastrój, choć właściwie nie przypominam sobie, kiedy ostatnio mówiłam, że mam dobry, ale to nie moja wina, że urodziłam się w kraju gdzie częścią tradycji narodowej, kultywowanej zresztą z ogromną lubością jest udowadnianie wszystkim dookoła, że jesteśmy bardziej nieszczęśliwi niż inni, co z oczywistych powodów jest dość trudnym zadaniem.

Pierwszy września, pięknie! Całe lato za mną, a ja nawet nigdzie nie wyjechałam, ale wcale nie narzekam! I tak nie miałam ochoty wlec swego tyłka, (do którego jestem emocjonalnie przywiązana) w jakimś podrzędnym autokarze, bez muszli klozetowej, przez kilkanaście godzin, w najlepszym wypadku trafiając do celu bez zmiany środka lokomocji, (bo jeżeli wierzyć naszym mediom, co trzeci autokar wiozący turystów tego lata skończył w przydrożnym rowie), wcale nie koloryzuję! Zresztą na nic innego nie byłoby mnie stać, więc to nawet lepiej, że ostatecznie zdecydowałam się zostać w domu, przynajmniej oszczędziłam trochę. I kogo ja się staram oszukać? Nie dość, że nie udało mi się odłożyć ani grosza, (co wcale nie oznacza, że nie umiem oszczędzać), to na dodatek ZNOWU nie zobaczyłam lazurowych wybrzeży Grecji. A tak właściwie lazurowe to znaczy jakie? Oczywiście nie wiem, bo nigdy nie byłam na żadnym lazurowym wybrzeżu. (więcej…)